Hejka ! Dziś post o jednym słowie, które ostatnio często mi towarzyszy.Jakie przesłanie niesie za sobą? Coraz więcej pytań, a mniej odpowiedzi. Zapraszam do czytania !
Wszystko zrobiło się takie wyjątkowe, inne niż dotychczas. Nauczyłam się rozumieć, cieszyć się tym co mam. Bo nadzieje dzień w którym stracę to co cenne i niezapomniane.Może i coś tam straciłam, ale czy to była wielka strata? Raczej nie. Jedyne co zapamiętałam z ostatniego czasu to "Rozumiem". Wyrozumiałość to bardzo ważna cecha. Nigdy w życiu nie powiedziałabym, że takie słowo będzie mogło mnie poruszyć. Zawsze staram się ukryć to co czuję, żeby innym było prościej. Nie zawsze jednak da się ukryć emocje i wybuchamy. Zrozumienie drugiego człowieka wtedy jest bezcenne. Dostawałam je codziennie, ale wtedy wszystko było tak pomieszane. Nie mówię co myślę nigdy w twarz taki leciutki tchórz ze mnie. Może dlatego, że nie chcę kogoś skrzywdzić. W tamtym momencie poczułam, że jestem zdana tylko na samą siebie i nikt nie wyciągnie do mnie ręki. Byłam w tym sama. Totalnie. Zawsze w takich momentach po prostu uśmiechałam się i odchodziłam. To samo zrobiłam w tamtym momencie. Przyrzekam Ci, że dźwięk łamanego serca było słychać w Chinach.Życie. Wszystko skończyło się jak zwykle, nie to jest najważniejsze. Rozumiem, po prostu rozumiem. Zawsze to dostawałam teraz oddaje. Bolało ? Oczywiście, ale przecież tego nie powiem. Rozumiem, zachowanie, wybory, ale decyzji nigdy. Dojrzała umysłem i myślę, że tekst bardzo wprost. Nic w tym złego. Nie zawahałam się ani razu czy dobrze robię pisząc to. Zawsze to robię, gdy jest źle. Taka hmmm odskocznia. Pamiętajcie wyrozumiałość jest ważna, ale dopóki to naprawdę rozumiecie. Często warto po prostu nie rozumieć, ale równie często starajmy się to zrozumieć. Nie zawsze się niestety da, zrozumieć co druga osoba miała na myśli wypowiadając te słowa.
Prawda ?
Buziaki, Naciaka !